Skip links

Iryna Peralta

Wraz z początkiem wojny na Ukrainie, rozpoczęła się moja osobista walka z nowotworem złośliwym… Od sierpnia 2022 roku, po wielu miesiącach bólu nogi i diagnozie lekarzy, mierzę się z rzeczywistością osoby po amputacji. Mięsak wciąż jest obecny w moim organizmie, ale chemioterapia i odpowiednia opieka dają szansę na wygranie wojny z nowotworem. Marzę by znów być aktywną i samodzielną osobą – to pozwoli mi odzyskać równowagę psychiczną i niezależność. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w zebraniu środków na protezę oraz rehabilitację, której koszt został wyceniony na prawie 58 000 zł. Pochodzę z Charkowa (Ukraina), gdzie pracowałam jako księgowa a czas wolny poświęcałam na podróże oraz wydarzenia kulturalne. Zawsze byłam bardzo aktywna i nie mogłam siedzieć bezczynnie, dlatego wiadomość o nowotworze złośliwym była dla mnie jak wyrok. Nie sprzyjały temu również dramatyczne okoliczności związane z wojną… Wyjazd z kraju i podjęcie leczenia w Polsce dało mi szansę na przeżycie. W sierpniu lekarze próbowali wykonać u mnie endoprotezę stawu biodrowego, ale mięsak się rozprzestrzenił. Ostatecznie doszło do amputacji całej lewej nogi wraz z połową miednicy. Mimo, że ból związany z nowotworem minął, to utrata części ciała odebrała mi pewność siebie i samodzielność. Teraz przechodzę chemioterapię i mam nadzieję, że już niedługo będę mogła nauczyć się żyć w nowej dla mnie rzeczywistości. Chcę odzyskać choć część sprawności dla siebie i mojej rodziny. Będę wdzięczna za każdą okazaną pomoc w zebraniu środków na protezę oraz rehabilitację.

Iryna

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Iryna Peralta

 

Poznaj pozostałych podopiecznych

Grzegorz Błaszczyk

Grzesiek pochodzi z Wrocławia, ale mieszka obecnie w Pabianicach. 20 lat temu przyjechał na sześciomiesięczną delegację, podczas której poznał kobietę, która okazała się jego drugą

Dowiedz się więcej »

Waldemar Rożen

Nazywam się Waldemar. W tym roku skończę 54 lata. Mam dorosłego syna, z niepełnosprawnością w stopniu znacznym – trisomia dwudziestego pierwszego chromosomu, czyli zespół Downa.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.