Skip links

Hanna Shcherbachuk

Kobieta w łóżku szpitalnym z rurką tlenu w ustach.

Hanna to wspaniała, pełna życia kobieta. Jest mamą dwójki nastoletnich dzieci. Bardzo je kocha, i wszystko co robi to z myślą, żeby było im jak najlepiej. Od zawsze dba o regularną aktywność fizyczną, zgodnie z dewizą w zdrowym ciele, zdrowy duch. Przyjechała z dziećmi do Polski po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Po uregulowaniu sytuacji związanej z pobytem i zapisaniu dzieci do szkoły otworzyła swoją działalność. Wykonuje masaże relaksacyjne. Ma spore grono klientów, są dni, w które pracuje od rana do wieczora. Wszystko po to, żeby dzieciom niczego nie brakowało. Są dla niej najważniejsze.

Sytuacja zmieniła się jednak o 180 stopni. 25 marca była uczestniczką tragicznego wypadku. Natychmiast trafiła do szpitala. W wyniku zdarzenia doszło do licznych złamań w obszarze kręgosłupa i poważnego urazu głowy. Miała rozległy krwotok, który musiał zostać zaopatrzony. Obecnie jest przytomna, ale ma znaczne trudności związane z poruszaniem się i logicznym myśleniem. Wymaga rozpoczęcia intensywnej i specjalistycznej rehabilitacji neurologicznej, żeby wrócić do sprawności. To młoda i silna kobieta, przed którą jeszcze całe życie. Dzieci czekają na Nią z utęsknieniem w domu.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Hanna Shcherbachuk

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.