Skip links

Hanna Bury

Zdjęcie dziecka w łóżku szpitalnym.

Haneczka ma dopiero osiem miesięcy. Urodziła się w połowie grudnia 2022 roku. Jest Naszym pierwszym dzieckiem. Z niecierpliwością na Nią czekaliśmy, ciąża przebiegała prawidłowo. Odliczaliśmy dni do porodu. Wszystko było przygotowane dla Naszej córeczki. Kiedy w końcu nadszedł ten dzień byliśmy bardzo szczęśliwi. Nie przypuszczaliśmy, że coś niedobrego może się wydarzyć. Niestety doszło do niedotlenienia podczas porodu, które doprowadziło do urodzenia się Hani w zamartwicy. Nasza kruszynka dostała 2 punkty w skali Apgar, nie wiedzieliśmy co będzie dalej.. Od razu wprowadzono metodę hipotermii żeby zredukować konsekwencje niedotlenienia. Była w śpiączce aż miesiąc, to był najtrudniejszy czas w Naszym życiu. Od tamtego momentu praktycznie zamieszkaliśmy w szpitalu.

Po wielu badaniach jak miała trzy miesiące udało Nam się dostać na intensywny turnus rehabilitacyjny. Po tragicznych pierwszych miesiącach Nasza córeczka w końcu zrobiła milowe postępy rozwojowe. Od tamtej pory z każdym dniem obserwujemy małe kroczki.

Jest pod opieką wielu specjalistów, co generuje co miesięczny wysoki koszt, a nie wyobrażamy sobie żebyśmy nie zapewnili Naszej Hani wszystkiego co najlepsze. Przed nią jeszcze ogrom badań, kolejnych konsultacji i regularnej codziennej rehabilitacji. Wesprzyjcie Naszą Rodzinę, w tym trudnym dla Nas czasie. Walczymy o przyszłość Naszego małego Promyczka.

Mama i Tata

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Hanna Bury

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.