Skip links

Hana Katarzyńska

Kobieta w szpitalnym łóżku z rurką tlenową.

Hana to przebojowa 14 latka. Jest uczennicą I klasy o profilu technik hotelarstwa w Zespole Szkół Hotelarsko-Turystycznych w Świdnicy. Ma trójkę rodzeństwa, dwie starsze siostry i młodszego brata. To niesamowicie aktywna dziewczyna, ma spore grono znajomych i przyjaciół. Ceni sobie relację z innymi, to niesamowicie emocjonalna i empatyczna nastolatka. Jest bardzo sprawna fizycznie, jeździ na rolkach i łyżwach. Lubi muzykę i taniec, a nade wszystko czas spędzany z przyjaciółmi i rodziną. To zaradna dziewczyna, bardzo samodzielna i odpowiedzialna. Jedną z jej ulubionych aktywności jest gotowanie, w kuchni czuje się wyśmienicie przygotowując różne smakołyki. Piecze wspaniałe pierniki.

13.02.2025 roku Hana wracała z przyjaciółką do domu. Miały się świetnie bawić, zaplanowały nocowankę. Wróciły się do autobusu, ponieważ zapomniały telefonu. Wtedy wydarzył się wypadek. Hana została potrącona przez nadjeżdżający samochód. Uderzyła głową o asfalt. Udzielono jej natychmiastowej pomocy i przewieziono do szpitala. Tam rozpoczęła się walka o jej życie. Okazało się, że ma pęknięte kości czaszki, pojawiło się krwawienie wewnątrzczaszkowe. Natychmiast trzeba było wykonać operację ratującą życie. Od tamtej pory Nasza Hana jest w śpiączce. Każdego dnia walczy by się obudzić i do Nas wrócić. Wiemy, że będzie wymagała specjalistycznej rehabilitacji, żeby wrócić do sprawności, dlatego prosimy Was o wsparcie Naszej kochanej córeczki.

Dziękujemy,
Rodzice Hany

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Hana Katarzyńska

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.