Skip links

Grzegorz Madaj

Mężczyzna w łóżku szpitalnym z rurką tlenu w ustach.

Grzesiek ma 44 lata i jest zawodowym fryzjerem z wieloletnim doświadczeniem, cieszącym się doskonałą renomą w branży. To prawdziwy optymista i żartowniś, zawsze gotowy do pomocy przyjaciołom i bliskim. Jego największą słabością są zwierzęta – szczególnie psy, które otacza rodzicielskim uczuciem i traktuje jak pełnoprawnych członków rodziny. Ma dwa ukochane golden retrievery, w tym adoptowaną trzy lata temu starą i schorowaną Grację z nieludzkiej hodowli. Razem ze swoją drugą połówką uwielbia aktywnie spędzać czas na długich spacerach z psami i przejażdżkach rowerowych. Na początku czerwca tego roku stracił ukochaną mamę, z którą był bardzo związany.

19 czerwca, wracając z przejażdżki rowerowej, Grzesiek uległ tragicznemu wypadkowi zderzając się z drugim rowerzystą. Doznał licznych, poważnych obrażeń. W szpitalu rozwinęły się powikłania w postaci zapalenia płuc, sepsy i wysokiej gorączki, które osłabiły jego serce. Przez długi czas przebywał na OIOMie pod respiratorem w śpiączce farmakologicznej, kilkukrotnie otarł się o śmierć. Obecnie oddycha przez rurkę tracheostomijną, jest karmiony dojelitowo przez PEG i pomimo początkowego podejrzenia paraliżu czterokończynowego, zaczyna poruszać rękoma, nie poddając się mimo depresji i świadomości swojej trudnej sytuacji. Ma grono wiernych przyjaciół i bliskich, którzy teraz mobilizują się, aby mu pomóc. Będzie potrzebował intensywnej, specjalistycznej rehabilitacji, żeby wrócić do swoich codziennych pasji i obowiązków. Bez Twojego wsparcia to się nie uda. Chcemy znowu zobaczyć ten niesamowity uśmiech na jego twarzy.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Grzegorz Madaj

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.