Skip links

Grzegorz Gajda

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z t - koszulą.

Nazywam się Grzegorz, mam dopiero czterdzieści lat, z czego już dobrych szesnaście lat jestem szczęśliwym mężem i ojcem trójki dzieci, dwóch piętnastoletnich chłopaków i siedmioletniej córki. Prowadziłem aktywne i szczęśliwe życie. Pracowałem jako analityk biznesowy ds. testów, gdyż bardzo lubię informatykę. W wolnym czasie lubiłem czytać książki o tematyce fantastycznej i science-fiction. Razem z moją rodziną aktywnie i ciekawie spędzałem czas jeżdżąc na wycieczki krajoznawcze i wyprawy rowerowe. Wspólnie lubiliśmy wypoczywać na wakacjach w Chorwacji. Interesuję się też grami fabularnymi i razem z grupą moich znajomych regularnie spotykaliśmy się na sesjach RPG.

Wszystko zmieniło się w Święta Bożego Narodzenia tj. w nocy z 24 na 25 grudnia 2022 r. kiedy żona zorientowała się że coś złego się dzieje, podejrzewała udar. Szybko wezwała pogotowie, ale kiedy trafiłem do szpitala lekarze stwierdzili po badaniach, że udar mózgu prawej półkuli jest bardzo rozległy. Lekarze nie dawali mi żadnych szans na przeżycie. W dniu 26 grudnia musiałem przejść operację kraniotomii obarczającej czaszkę, gdyż obrzęk mózgu narastał. Pojawił się całkowity niedowład lewej strony. Po operacji ratującej moje życie zacząłem rehabilitację finansowaną przez NFZ.

Obecnie jestem rehabilitowany prywatnie i zostałem zakwalifikowany do specjalistycznych terapii komercyjnych. W związku z tym potrzebuję wsparcia finansowego abym mógł wrócić do sprawności. Moje leczenie szpitalne jeszcze się nie zakończyło, muszę przejść operację rekonstrukcji czaszki i wznowić rehabilitację oraz przejść serię dodatkowych badań w celu ustalenia przyczyny wystąpienia udaru co dodatkowo spowolni mój powrót do pracy i w miarę „normalnego” życia. Bardzo proszę o wsparcie finansowe i pomoc. Całkowity koszt to 105 000 zł.

Dziękuję,

Grzegorz z Rodziną

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Grzegorz Gajda

Poznaj pozostałych podopiecznych
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z łysą głową i obraz łysego mężczyzny.

Jacek Bednarek

Jacek ma 32 lata i prowadzi spokojne, ale pełne pasji życie. Jest niezwykle miły, życzliwy i dobrze wychowany – ludzie bardzo go lubią. Wyróżnia się ogromną inteligencją i stale poszerza horyzonty, sięgając po książki i rozwijając swoje zainteresowania naukowe. Jacek to osoba o niezwykłym umyśle i wrażliwości. Wypadek, który wydarzył się 1 lipca całkowicie odmienił jego życie i odebrał mu samodzielność.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna w szpitalnym łóżku z rurką tlenu i zdjęcie jego rodziny.

Marcin Pepliński

Kochający Mąż i czuły Ojciec. Tak opisałabym mojego męża Marcina. Pracuje w firmie dekarskiej, jest zawodowym dekarzem. Współpracownicy mówią, że całkiem niezłym. Jest bardzo lubiany. To człowiek od zadań specjalnych, pogromca awarii.
W czwartek 24.07 dzieciaki zauważyły na dworze kota, który wszedł na drzewo i nie potrafił z Niego zejść. Natychmiast zasygnalizowały to Marcinowi, który widząc łzy w oczach dzieci postanowił uratować zwierzę. Przystawił drabinę, wszedł. Niestety z niej spadł. Rozpaczliwym tonem powiedział: „Magda, ratuj mnie”.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.