Skip links

Filip Kowalczyk

Filip jest energicznym, rezolutnym uczniem pierwszej klasy szkoły podstawowej. Marzy o tym żeby zostać rolnikiem, ma niezliczoną ilość modeli traktorów i różnych maszyn rolniczych. Uwielbia oglądać Baranka Shaun i układać LEGO. Bardzo chętnie czyta książki Łukasza Wierzbickiego, jest niesamowicie ciekawy świata. Można powiedzieć, że żartowniś to jedno z jego imion. Jedyne wizyty medyczne jakie były do tej pory dotyczyły alergii, ale nie było to nic poważnego.
Pierwsze ciche objawy zaczęły się pojawiać w grudniu, w okresie świątecznym Filipka bolała głowa i trochę wymiotował, ale pomyśleliśmy, że to osłabienie, ewentualnie jakieś zatrucie. Następnego dnia wszystko wróciło do normy. Aż do drugiej połowy stycznia, dostaliśmy telefon ze szkoły, że synek źle się czuje. Od razu go odebraliśmy, znowu pojawiły się te same objawy. Lekarz zalecił nawadnianie i odpoczynek, ale stan Filipka nie poprawiał się, więc pojechaliśmy do szpitala. Po kilku dniach doszło do zesztywnienia całego ciała Naszego synka, nie wiedzieliśmy co się dzieje, przerażeni karetką na sygnale pojechaliśmy do specjalistycznego szpitala. Po przeprowadzeniu większej ilości badań padła straszna diagnoza, autoimmunologicznego wirusowego zapalenia mózgu oraz epilepsji.
Byliśmy załamani, z Filipkiem nie było kontaktu, nie wiedzieliśmy czego możemy się spodziewać. Lekarze mówili, że musimy cierpliwie czekać. To był najtrudniejszy moment, w którym byliśmy całkowicie bezradni. Na szczęście najgorsze już za Nami, obrzęk mózgu stopniowo się zmniejsza, ale już wiemy, że będzie potrzebna regularna długofalowa rehabilitacja. Filipek to urodzony tancerz, nawet w szpitalnym łóżku stara się tańczyć całym ciałem. Chcemy też kompleksowo przebadać Filipka genetycznie. Całkowity koszt leczenia to 94 500 zł. Są to dla Nas ogromne koszta.


Wierzymy, że wesprzecie Nas w walce o spokojne dzieciństwo Filipka.

Poznaj pozostałych podopiecznych

Adam Markowski

To młody mężczyzna, który ma marzenia o założeniu rodziny i stworzeniu spokojnego domu, w  cichym miejscu, w okolicy lasów, gór, przyrody. Pracował jako kierowca autobusu.

Dowiedz się więcej »

Roman Pasierb

Posiadał własną działalność gospodarczą, niestety musiał z niej zrezygnować po zawale i udarze. Gdy już przebywał w domu to zajmował się pasieką. Pszczoły to jego

Dowiedz się więcej »

Wioletta Michałek

Przed wypadkiem pracowałam jako księgowa, na samodzielnym stanowisku. Prowadziłam finanse średniej firmy. Aktywnie uczestniczyłam w życiu społecznym.  Dbałam o kondycję, biegałam, byłam aktywna. Po uderzeniu

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.