Skip links

Ewa Lewandowska

Witam serdecznie. Mam na imię Ewa, mam 61 lat i w życiu wciąż pod górkę. W przeszłości stoczyłam walkę z nowotworem i niestety w tej walce straciłam prawą dłoń. Wychowałam niepełnosprawne dziecko i żyję z mężem, który na co dzień sam wymaga wsparcia i opieki. Ale ja się nie skarżę… po każdym ciosie wstaję silniejsza… Staram się na miarę swoich skromnych finansowych możliwości opiekować się bezdomnymi kotami z okolicy. Z pomocą dobrych ludzi do tej pory mi się to udawało, aż do 11 października br. Tego dnia w wyniku nieszczęśliwego upadku z wysokości 3 metrów połamałam obie stopy. Chciałam tylko sięgnąć karmę z komórki dla moich kociaków, a teraz nie dość, że nie mogę pomagać im, to jeszcze sama nie radzę sobie z codziennością. Jestem silną kobietą, mam w sobie ducha walki i ogromną motywację do działania tylko niestety brakuje mi funduszy na rehabilitację, która szybko postawiłaby mnie na nogi. Od dnia wypadku poruszam się na wózku, do którego moje mieszkanie nie jest przystosowane, więc jak łatwo można sobie wyobrazić nie mam możliwości korzystania z łazienki ani toalety. Jestem więźniem we własnym domu zdanym na pomoc innych. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie. Każda Państwa wpłata to moje godziny rehabilitacji, która daje mi szansę na powrót do normalności.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Ewa Lewandowska

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.