Skip links

Elżbieta Sadło

Kobieta siedząca na wózku inwalidzkim ze słowami mam Macl.

Ela z całego serca dziękuje za wpłaty 1,5%. Ciągle się rehabilituje i potrzebuje Waszego wsparcia.

Ela całe życie się kimś opiekowała jako najmłodsza z sióstr została w domu rodzinnym i najpierw opiekowała się długo chorującą mamą, potem babcią, która była dla niej jak mama. W międzyczasie tata również zachorował i zmarł. Po jakimś czasie postanowiła się przenieść ze wsi rodzinnej do większego miasteczka, w którym znalazła pracę i mieszkanie. Pracowała jako księgowa w różnych instytucjach i firmach aż w końcu przyszedł czas zasłużonej emerytury.

Myślała, że to będzie czas, w którym będzie mogła czytać ogromne stosy książek, spotykać się regularnie z przyjaciółmi i korzystać z piękna świata spacerując i zwiedzając nowe miejsca. Wszystko na to wskazywało aż do dość prozaicznego momentu, w którym zaczęły pojawiać się bóle nóg. Tak zaczął się prawie dwuletni maraton wizyt po różnego rodzaju specjalistach, którzy zalecali nowe lekarstwa, a trudności z chodzeniem tłumaczyli tak zwanym garbem czasu. Każda wizyta i nowe lekarstwa regularnie uszczuplały oszczędności, a efektów nie było.

Po dokładnej diagnostyce okazało się, że Ela ma oponiaka na rdzeniu kręgowym w odcinku piersiowym, który uciska nerwy kończyn dolnych. Zadecydowano o szybkiej operacji, ale powikłania spowodowane guzem wymagają jak najszybszego wdrożenia specjalistycznej neurorehabilitacji.

Aktualizacja 25.01.2024 r.
Minął prawie rok od poważnej operacji. Obecnie dzięki Państwa wsparciu, zarówno na zbiórce jak i z rozliczeń 1,5% Ela coraz więcej czynności wykonuje samodzielnie. Regularnie ćwiczy z fizjoterapeutą. Jest w stanie przy pomocy balkonika przejść krótkie dystanse. Widać efekty rehabilitacji, ale nie można jej przerwać.

W imieniu Eli prosimy Państwa o wsparcie.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Elżbieta Sadło

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu po lewej stronie kobieta leży w szpitalnym łóżku. Jest podłączona do aparatury, ma nieobecny wzrok. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta jest pełna życia, ma rozpuszczone blond włosy.

Kamila Siedlecka

Moja partnerka Kamila to wspaniała kobieta. Jest cudowną i kochającą Mamą czwórki Naszych dzieci. Najmłodsze z Nich ma 16 miesięcy, a najstarsze 12 lat. Każdą chwilę wypełniają jej sprawy dzieci, zajmuje się Nimi na pełen etat.
13 miesięcy temu przeszła poważny zawał. To zdarzenie spowodowało poważną traumę. Mimo to codziennie starała się uśmiechać i cieszyć z życia. Myślałem, że najgorsze mamy już za sobą i będziemy spokojnie patrzeć w przyszłość jako Rodzina. 28 września 2025 roku Kamila trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młoda kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma okulary i krótkie włosy. Do koszulki ma przyczepioną pompę insulinową. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta przed chorobą, siedzi po turecku, uśmiecha się. Ma kolorowe włosy.

Aleksandra Kochan

Aleksandra to studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Jest na drugim roku kierunku Criminology and Criminal Justice. Jej życie jeszcze dwa lata temu wyglądało całkiem zwyczajnie. Planowała studia, poznała świetnego chłopaka. W czerwcu 2023 roku Ola trafiła do szpitala z powodu cukrzycy typu 1, w stanie śpiączki ketonowej. Okazało się, że wątroba jest już tak uszkodzona, że konieczny jest jak najszybszy przeszczep.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.