Skip links

Dorian Pęczkowski

Dziecko uśmiechające się podczas siedzenia na łóżku.

Dorian ma 9 miesięcy. Przyszedł na świat z wagą urodzeniową 4800g. Mama Doriana mimo próśb o cesarskie cięcie rodziła siłami natury. Niestety Dorian utknął w czasie porodu w kanale rodnym. Urodził się siny, z czarnymi uszami, dostał 5pkt w skali Apgar. Na szczęście przeżył, ale tak trudny poród niesie za sobą wiele powikłań. Dorian ma obniżone napięcie mięśniowe, krztusi się podczas jedzenia, ma porażenie splotu barkowego typu erba, refluks pęcherzowo-moczowy. Dorian wymaga stałej rehabilitacji i wizyt kontrolnych u specjalistów. Raz w tygodniu rodzice jeżdżą z Dorianem na rehabilitację do specjalistycznego ośrodku, ale cztery razy na dobę rehabilitują go samodzielnie. Rodzina do dnia dzisiejszego nie uzyskała żadnego odszkodowania za źle przeprowadzony poród i koszty leczenia pokrywa z własnej kieszeni. Jest im coraz trudniej dlatego zwracają się  z prośbą o wsparcie finansowe, żeby Dorian mógł rozwijać się jak inne dzieci, żeby mógł kiedyś dorównać im sprawnością.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Dorian Pęczkowski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.