Damian miał zaledwie 28 lat. Mieszkał w wielopokoleniowej rodzinie, w której wszyscy bardzo się wspierają i szanują. Wraz ze swoją miłością ze szkolnych lat wychowywał 3 małych dzieci. Był ogromnym wsparciem dla rodziców i swoich siostrzenic, które wychowywali dziadkowie. Zawsze uczynny, serdeczny, można było na nim polegać. Nie spodziewał się, że podróż do pracy zakończy się tak tragicznie. 25.09.2020 na jednym ze skrzyżowań kierowca ciężarówki chciał wymusić na Damianie pierwszeństwo… Damian nie miał szans zahamować…Przeżył, ale doznał licznych urazów i od dnia wypadku przebywa w śpiączce. Potrzebne są ogromne nakłady finansowe, żeby Damian miał szansę wrócić do zdrowia. Całe życie to on dawał siłę i był oparciem dla innych, teraz on potrzebuje pomocy i wsparcie. Nie zostawiajmy Damiana i jego rodziny w tej trudnej sytuacji. Pokażmy, że są ludzie, na których może liczyć, którym zależy, żeby wrócił do swoich najbliższych.