Skip links

Damian Ptok

Mężczyzna z protetyczną nogą stojącą przed znakiem z napisem mam Mac.

AKTUALIZACJA 20.02.2025

W listopadzie 2024 r. przeszedłem operację korekty kikuta. Przez ponad dwa miesiące, do momentu zagojenia ran poruszałem się na wózku. Obecnie jestem na etapie rehabilitacji i rozpoczęcia procedury protezowania nogi.

AKTUALIZACJA 07.02.2024

Ponad 25 lat temu zdiagnozowano u mnie cukrzycę, a 15 lat temu pojawiły się problemy ze stopą. Od tamtej pory przeszedłem ponad 30 operacji lewej nogi. W maju 2022 roku, po konsultacji z lekarzami, zdecydowałem się na amputację. Straciłem nogę, ale wygrałem dalsze życie. Przez 10 długich miesięcy poruszałem się na wózku inwalidzkim. W ubiegłym roku poddałem się operacji prawej nogi, w której pojawiły się zwyrodnienia kostne. Wszczepiono mi 4 tytanowe implanty stabilizujące stopę. Operacja się powiodła, jednak cały czas wymagam intensywnej rehabilitacji, a moim marzeniem jest powrót do “sprawności”. Dzięki wsparciu Dobrych Ludzi i zespołu Fundacji byłem w stanie pokryć koszty zakupu protezy docelowej oraz operacji prawej nogi. Teraz gromadzę środki na protezę zastępczą oraz dalszą rehabilitację. Twoje wsparcie pozwoli mi na powrót do samodzielności i aktywnego życia.

OPIS

W marcu tego roku przegrałem bitwę w mojej 25-letniej walce o zdrowie. Amputacja nogi w zamian za spędzenie kolejnych lat życia z moją ukochaną rodziną. Teraz dla moich córek toczę walkę o powrót do sprawności. Niezbędna do tego jest operacja drugiej nogi oraz zakup protezy. Cena jaką muszę zapłacić za możliwość chodzenia, jazdy na rowerze czy nauki jazdy na nartach mojej najmłodszej córki to prawie 98 000 zł.

 

W 1989 roku, w wypadku motocyklowym, straciłem kawałek palca lewej stopy. Nigdy bym nie przypuszczał, że ten moment będzie miał swoje dalsze konsekwencje. Prawdopodobnie to właśnie wtedy do mojego organizmu dostała się bakteria, która przez długie lata siała spustoszenie. Pomagała jej w tym cukrzyca, na którą choruję od 25 lat. Na przestrzeni wielu lat walczyłem o nogę, przeszedłem prawie 30 operacji, jednak mój stan zdrowia nie uległ poprawie. Dlatego, w tym roku, wspólnie z lekarzami podjąłem decyzję o amputacji kończyny dolnej – straciłem nogę, ale ocaliłem życie. To był trudny moment, ale moja rodzina była największą motywacją.

Aktualnie jestem na etapie leczenia i przygotowania kikuta do zaprotezowania. Czeka mnie jeszcze jedna operacja – w wyniku oszczędzania lewej nogi, pojawiło się zwyrodnienia kostne prawej stopy, które wymaga wszczepienia implantów.

Po wieloletniej walce o zdrowie brakuje mi już środków na dalsze etapy powrotu do sprawności. Dziś proszę Ciebie o wsparcie w zebraniu środków na zakup protezy oraz sfinansowaniu zabiegu drugiej nogi.

Dziękuję za każdą pomoc!

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Damian Ptok

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.