Skip links

Damian Możdżyński

Mężczyzna na wózku inwalidzkim na plaży z jego zdjęciem.

Damian to 19 letni młody człowiek z głową pełną marzeń i pomysłów na przyszłość. Jego celem było studiowanie za granicą, wyjazd do Stanów i zwiedzanie Japonii. Obracający się w środowisku IT, stąd też kierunek szkoły, pasjonat komputerów, gier komputerowych,  ale również dobrej książki, sympatyk podróży i amator fotografii. Dusza towarzystwa w ścisłej grupie przyjaciół. Pod koniec ubiegłorocznych wakacji uległ wypadkowi na basenie. W jednej sekundzie całe dotychczasowe życie wywróciło się do góry nogami, plany, marzenia prysły niczym mydlana bańka. Uraz kręgosłupa oraz rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym, spowodowały utratę czucie w rękach i nogach. W szpitalu spędził prawie 3 miesiące, a kolejne 4 miesiące w ośrodku NFZ. Dopiero intensywna rehabilitacja w ośrodkach komercyjnych zaczęła przynosić zauważalne efekty. To tu Damian zaczął stawiać pierwsze kroki w kierunku pionizacji, przedtem wszelka próba powodowała zawroty głowy, omdlenia, a nawet utratę przytomności. Teraz tylko odleżyna ogranicza jego czas przebywania w pozycji siedzącej. Kolejny rezultat ciężkich ćwiczeń to wzmocnienie siły mięśni, ruch lewej ręki, znaczny ruch w prawej ręce, dzięki czemu Damian na swój sposób może obsługiwać komputer. Teraz najważniejsza jest dalsza walka o powrót Damiana do sprawności. Niestety kończące się fundusze spowodowały konieczność przejścia w tryb ekonomiczny. Obecnie Damian kontynuuje rehabilitację w domu, ale chcielibyśmy żeby znów wrócił do ośrodka, gdzie robił największe postępy.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Damian Możdżyński

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.