Skip links

Czesława Hutnik

Mam na imię Czesława, w lutym tego roku skończyłam 69 lat. Gdy w 2007 roku przeszłam na emeryturę, w końcu mogłam w pełni oddać się wspólnej z mężem pasji: naszemu ogródkowi działkowemu. Lubiłam pielęgnować rabaty kwiatowe. Zbierać warzywa, owoce i potem z tego wszystkiego przygotowywać pyszne przetwory na zimę. Okres od wiosny do jesieni w większości spędzałam na naszym ogródku. Był to aktywnie spędzany czas, wtedy jeszcze mogłam jeździć na rowerze. Od ponad 18 lat choruję na cukrzycę, pierwsze komplikacje związane z chorobą, pojawiły się wraz z pogorszeniem wzroku, aktywność na rowerze nie wchodziła już w grę. Niestety przyszedł rok 2021. Miał on być lepszy od 2020, niestety nie dla mnie i moich bliskich. Zaczęło się niewinnie, od pęcherzyka na małym palcu u stopy. Lekarz chirurg rozpoczęła walkę o palec, potem już o stopę, aż w końcu w kwietniu trafiłam do szpitala. Po dwóch tygodniach walki podjęto decyzję o amputacji nogi na wysokości podudzia. Była to trudna decyzja, ale ogromne wsparcie mojej rodziny pomogło pogodzić się z nową sytuacją. Teraz najważniejsze jest stanąć na nogi. Chciałabym jak najszybciej wrócić do normalności, stać się niezależną, móc wykonywać najprostsze czynności. Chciałabym w końcu odciążyć moich bliskich w opiece nade mną. Aby mogło się to udać potrzebna będzie rehabilitacja oraz zakup odpowiedniej protezy, a to oznacza spory nakład finansowy. Dlatego z góry dziękuję za wszelką okazaną pomoc i wsparcie.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.