Skip links

Beata Siedlecka

Zdjęcie ilustrujące zawartość

Mam na imię Beata, mam 45 lat. Niedawno przekonałam się jak życie potrafi być kruche, jak wszystkie plany i marzenia potrafią w jednej sekundzie stać się niemożliwe do spełnienia. Jestem silną kobietą, na której wszyscy mogli polegać, która chętnie pomagała i wspierała. Byłam wulkanem energii. Uwielbiałam spędzać czas z moim synem i mężem, bo rodzina zawsze była dla mnie bardzo ważna. Ale w moim życiu zdarzył się wypadek. Nic z niego nie pamiętam… może to dobrze…Dziś jestem już innym człowiekiem, pełnym lęków i obaw o przyszłość swoją i najbliższych. Doznałam urazów wielonarządowych, dziś poruszam się na wózku i jestem zdana na pomoc rodziny i przyjaciół. Ból towarzyszy mi każdego dnia, a najprostsze czynności dnia codziennego odbierają mi wszelkie siły. Martwię się o przyszłość naszej rodziny. Pracowaliśmy z mężem razem i teraz kiedy on został ze wszystkim sam i do tego całymi dniami musi się opiekować mną i domem, nie jest w stanie pracować tak jak kiedyś. Dziś priorytetem jest dla mnie zakup dobrego, lekkiego wózka, dzięki któremu będę mogła być bardziej mobilna i samodzielna oraz intensywna rehabilitacja, żebym jak najszybciej powróciła do sprawności sprzed wypadku. Nie mogę się pogodzić z tym co się stało i dlatego proszę o pomoc, chcę wierzyć, że jeszcze będzie dobrze.  

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Beata Siedlecka

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.