Bartłomiej to pogodny, dobry człowiek. Całe swoje dotychczasowe życie ciężko pracował – jak to na gospodarstwie. Jest nauczony pracy od najmłodszych lat. Jedną z jego największych pasji jest motoryzacja. Jak sam mówi, jeżeli nie mógłby być kierowcą to najprawdopodobniej by go po prostu nie było. Życie nie miałoby wielkiego sensu. Przez wiele lat prowadził własną działalność gospodarczą – fermę drobiu. W pewnym momencie trafił na nieuczciwe osoby i stracił dorobek swojego życia. Mimo wielu trudności nie zamierza się poddawać, obecnie jest w trakcie robienia prawa jazdy na autobusy. Jest tym ogromnie zafascynowany i nie może się doczekać aż będzie mógł normalnie zarabiać pieniądze. Uwielbia gotować, mógłby nie wychodzić z kuchni. W wolnym czasie fascynowało go nurkowanie.
Pewnego dnia kosił trawę na swojej posesji. W podeszwę stopy wbił mu się wkręt, który natychmiast usunął. Stopa jednak była opuchnięta, obrzęk nie znikał. Postanowił, że pojedzie do szpitala. Tam zastosowano leczenie, ale przez długi okres nie wiedziano co się dzieje w tej stopie. Okazało się, że doszło do zakażenia gronkowcem, który dosłownie siał spustoszenie w kościach. Po kilkunastu dniach Bartek dostał bardzo wysokiej gorączki, w szpitalu powiedzieli, że trzeba wykonać amputacje ratującą życie. Żeby wrócić do sprawności potrzebuje indywidualnie dobranej protezy i specjalistycznej rehabilitacji. Wesprzyjmy Bartka w realizacji planów i marzeń.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Bartłomiej Panek