Skip links

Barbara Prądzyńska

Starsza kobieta siedzi w szpitalnym łóżku.

W dzisiejszym pędzie często zapominamy o empatii dla drugiego człowieka. Kiedy dopada mnie ta myśl, przypominam sobie opowieści mojej mamy z czasów powojennych i życie w skrajnych warunkach. Mimo młodego wieku i trudnej sytuacji, znajdowała w sobie siłę i moc by dzielić się dobrem z drugim człowiekiem. Włożyła wiele serca w nasze wychowanie za co jesteśmy jej ogromnie wdzięczne i z trudem przychodzi nam patrzeć jak cierpi. Czasy się zmieniły, ale życie odcisnęło swoje piętno na jej zdrowiu. Amputacja nogi w wyniku postępującej miażdżycy, odebrała jej samodzielność i wigor…

Bardzo chciałybyśmy wspólnymi siłami pomóc jej odzyskać radość z życia… Szansą na osiągnięcie tego celu jest zakup protezy oraz rehabilitacja, której łączny koszt wynosi 31500 zł. Wiemy, że ze wsparciem dobrych ludzi jesteśmy w stanie postawić mamę na nogi i dać jej nadzieję na godną starość w gronie najbliższych.

Mama jest dla mnie i siostry wzorem do naśladowania. Mimo trudnych warunków w jakich się wychowała, podjęła naukę w Liceum Ekonomicznym i została księgową. Kiedy założyła rodzinę, nic poza nią się dla niej nie liczyło. Starała się zapewnić nam szczęśliwe dzieciństwo, a po narodzinach wnuków zaangażowała się w ich wychowanie. Teraz to ona potrzebuje naszej opieki i zrobimy co w naszej mocy, by mogła ponownie czuć się dobrze w rodzinnym gronie, w miarę możliwości samodzielnie funkcjonując.

Jest w niej wola walki, która przez tyle lat pomagała przezwyciężyć przeciwności losu… Potrzebuje tylko naszego wsparcia w zebraniu środków na protezę oraz rehabilitację, by zrobić „pierwszy krok”.

Będziemy wdzięczni za każdą pomoc, która przybliży nas do celu.

Córka Magda

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Barbara Prądzyńska

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu po lewej stronie kobieta leży w szpitalnym łóżku. Jest podłączona do aparatury, ma nieobecny wzrok. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta jest pełna życia, ma rozpuszczone blond włosy.

Kamila Siedlecka

Moja partnerka Kamila to wspaniała kobieta. Jest cudowną i kochającą Mamą czwórki Naszych dzieci. Najmłodsze z Nich ma 16 miesięcy, a najstarsze 12 lat. Każdą chwilę wypełniają jej sprawy dzieci, zajmuje się Nimi na pełen etat.
13 miesięcy temu przeszła poważny zawał. To zdarzenie spowodowało poważną traumę. Mimo to codziennie starała się uśmiechać i cieszyć z życia. Myślałem, że najgorsze mamy już za sobą i będziemy spokojnie patrzeć w przyszłość jako Rodzina. 28 września 2025 roku Kamila trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młoda kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma okulary i krótkie włosy. Do koszulki ma przyczepioną pompę insulinową. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta przed chorobą, siedzi po turecku, uśmiecha się. Ma kolorowe włosy.

Aleksandra Kochan

Aleksandra to studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Jest na drugim roku kierunku Criminology and Criminal Justice. Jej życie jeszcze dwa lata temu wyglądało całkiem zwyczajnie. Planowała studia, poznała świetnego chłopaka. W czerwcu 2023 roku Ola trafiła do szpitala z powodu cukrzycy typu 1, w stanie śpiączki ketonowej. Okazało się, że wątroba jest już tak uszkodzona, że konieczny jest jak najszybszy przeszczep.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu po lewej stronie stoi mężczyzna w ciemnych okularach, najprawdopodobniej jest w trakcie zwiedzania. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku, z zamyśloną miną. Jest po amputacji lewego podudzia.

Janusz Strózik

Janusz to mężczyzna w sile wieku. Aktywny, ciągle w ruchu. Wraz ze swoją żoną uwielbiają poznawać nowe miejsca. Określają je jako wycieczki krajoznawcze. Jeżdżą zarówno po Polsce jak i za granicę.
Niestety od jakiegoś czasu choruje na cukrzyce. W ostatnim czasie choroba zaostrzyła swój przebieg. Janusz trafił do szpitala z poważnym stanem stopy cukrzycowej, starał się ją leczyć, ale bezskutecznie.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.