Skip links

Barbara Kopka

Starsza kobieta leżąca w szpitalnym łóżku.

Mam na imię Barbara. Mam dom z ogrodem, który darzę ogromnym uczuciem. Jest moim azylem, to tu spędziłam najszczęśliwsze chwile w moim życiu. Najlepiej czuję się będąc u siebie. W tym roku skończę 70 lat. 9 lat temu przeszłam na wyczekiwaną emeryturę. Mam dwie córki i troje niesamowitych wnucząt, które są moimi światełkami w codzienności. Moim największą pasją jest ogród przydomowy. Jakbym mogła to całe dnie spędzałabym na świeżym powietrzu „grzebiąc” w ziemi. Jeżeli miałabym opisać siebie to na pewno powiedziałabym, że mam silny charakter i zawsze jestem asertywna. Staram się dbać o Nasze rodzinne relacje, ponieważ są dla mnie najważniejsi.

Do tej pory wiodłam spokojnie życie w moim azylu. Uwielbiałam zajmować się domem. Nie spodziewałam się, że pojawi się poważna choroba. 31 lipca 2023 r. przeszłam udar mózgu. Przez półtora miesiąca walczyłam w szpitalu o życie i zdrowie. Cudem z tego wyszłam. Niestety udar pozostawił po sobie ślady w postaci lewostronnego niedowładu kończyn. Jestem osobą leżącą, całkowicie uzależnioną od innych osób. Obecnie przebywam w Zol-u. Żeby powrócić do chociaż częściowej sprawności potrzebuje specjalistycznej intensywnej rehabilitacji. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Barbara Kopka

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.