Skip links

Anna Chruściel

Witam. Mam na imię Ania, mam 35 lat. Jeszcze niedawno wiodłam zupełnie normalne, spokojne życie. Praca i opieka nad dziećmi zajmowały mnie całkowicie. Ale w moim życiu wydarzyła się tragedia. Znalazłam się w nieodpowiednim czasie, w nieodpowiednim miejscu… Z wypadku nie pamiętam nic. Może to dobrze. Ale jego skutki odczuwam na co dzień. Teraz to bliscy opiekują się mną. Jestem niezdolna do samodzielnej egzystencji. Cierpię patrząc jak mój 17 miesięczny synek mnie nie poznaje, bo z wesołej mamy, która uwielbiała się z nim bawić, brała na ręce, uśmiechała się, pozostał tylko cień kobiety. Dwójka moich nastoletnich dzieci musiała dorosnąć znacznie szybciej i przejąć opiekę nad domem, bratem i chorą mamą. Dzięki ogromnemu wsparciu mojego brata jakoś dajemy radę. Ale ja muszę jak najszybciej stanąć na nogi, wrócić do pracy i znów opiekować się najbliższymi. Potrzebuję środków na intensywną rehabilitację, żeby odzyskać zdrowie i siły. Mam dla kogo żyć i walczyć, jestem też mocno zdeterminowana, ale sama finansowo nie dam rady, potrzebuję Waszej pomocy.

 

Poznaj pozostałych podopiecznych

Emilka Foltys

Emilia to wesoła, pogodna pięciomiesięczna dziewczynka. Ma starszą siostrę, która już nie może się doczekać aż mała podrośnie. Ciąża przebiegała bez najmniejszych problemów, spokojnie czekaliśmy

Dowiedz się więcej »

Jerzy Zdunek

Jerzy to bardzo aktywny mężczyzna, który od pięciu lat jest na emeryturze. Z wykształcenia jest inżynierem i w tym zawodzie pracował całe swoje życie zawodowe.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.