Skip links

Andrzej Sroka

Mężczyzna w czerwonej koszuli siedzącej obok rośliny.

Andrzej jest człowiekiem niesamowicie sumiennym i pracowitym. Skończył szkołę zawodową, w trakcie której podjął praktyki w Wojskowych Zakładach Motoryzacyjnych S.A. w Poznaniu. W tych zakładach zaproponowano mu zatrudnienie jako elektromechanik, które zdecydowanie stało się jego największą życiową pasją. W pracy zajmuje się składaniem czołgów, o których wie dosłownie wszystko. Całe swoje życie zawodowe nie brał dni wolnych, nawet jeżeli był przeziębiony to i tak twierdził, że „musi” iść do pracy. Ona nadawała sens codzienności. W wolnych chwilach, które miewał rzadko, lubił spędzać czas na ogródku działkowym z najbliższą rodziną grillując, lub wykonując prace ogrodnicze. W ostatnim czasie nie mógł się doczekać nowych wyzwań związanych z pracą nad amerykańskimi czołgami, które miały trafić do jego zakładów.

Niestety wszystko zmieniło się, gdy otrzymał diagnozę miażdżycy. Była już tak zaawansowana, że konieczna była amputacja nogi na wysokości podudzia. Nigdy nie mówił zbyt wiele o sobie, na nic nie narzekał, jest raczej skrytą osobą. Po amputacji często w rozmowach wraca do tematu pracy, interesuje się bieżącą sytuacją w firmie, pyta o nowe kontrakty. Pierwsze pytanie jakie zadał po operacji brzmiało „czy wrócę jeszcze do pracy?”. Obecnie nie jest w stanie samodzielnie mieszkać w swoim mieszkaniu, przebywa u swojego brata i jego żony. Nie zamierza się poddawać, bardzo chce wrócić do sprawności, a przede wszystkim do pracy. Potrzebna jest odpowiednio dobrana proteza i intensywna rehabilitacja. Dziękujemy za każde wsparcie.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Andrzej Sroka

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.