Pracowałem przez 40 lat na Koksowni. Byłem aktywnym człowiekiem. Opiekowałem się wnuczkami co wnosiło niesamowitą radość do mojego życia. Bardzo lubię jeździć autem. Często także zajmowałem się w wolnych chwilach pracami ogrodowymi na działce. Kiedy wszedłem w wiek emerytalny, a było to w Grudniu 2022 roku sądziłem, że teraz to tylko odpoczywać i cieszyć się czasem spędzanym wspólnie z rodziną. Niestety, ale w momencie, kiedy zachorowałem na cukrzycę, a później zdiagnozowano u mnie także miażdżycę moje życie całkowicie się zmieniło.
Pojawiła się rana na nodze. Z czasem powiększała się aż doszła do takiego rozmiaru, że jej początek był pod kolanem, a koniec się na stopie. Ból był czasem nie do wytrzymania, ale myśl o rodzinie dawała mi siłę. Lekarze próbowali ratować sytuację – ta próba trwała prawie 1,5 roku, ale niestety tuż przed przeszczepem skóry, który miał zakryć już prawie zagojoną ranę na nodze wdało się zakażenie.Ostatnie półtora tygodnia było strasznym cierpieniem, nie przespałem ani jednej nocy. Gdy trafiłem do szpitala na poszerzenie żył dostałem informację, że niestety, ale noga jest nie do uratowania – albo moja noga albo moje życie.
Teraz próbuję, wraz z moją rodziną, która daje mi niesamowite wsparcie poukładać swoje życie na nowo. Odnaleźć się w nowej sytuacji. Dlatego potrzebuję Waszej pomocy. Marzę, aby jeszcze kiedyś pojechać autem do wnuków i cieszyć się z każdej chwili z nimi, bawić się i ponownie spędzać aktywnie czas na działce co jest na ten moment niemożliwe.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Alfred Podolski