Skip links

Aleksandra Kochan

Na zdjęciu młoda kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma okulary i krótkie włosy. Do koszulki ma przyczepioną pompę insulinową. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta przed chorobą, siedzi po turecku, uśmiecha się. Ma kolorowe włosy.

Aleksandra to studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Jest na drugim roku kierunku Criminology and Criminal Justice. Jej życie jeszcze dwa lata temu wyglądało całkiem zwyczajnie. Planowała studia, poznała świetnego chłopaka. Mieszkają razem, a nawet mają uroczą kotkę Lunę. Interesuje się szeroko pojętym skincarem, a dokładniej to składami kosmetyków i wizażem. Sporo wie na temat makijażu i często daje wskazówki swoim koleżankom i Mamie. Uwielbia spacery. Codzienne rytuały uwzględniały przynajmniej godzinny spacer każdego wieczoru. Od wielu lat jej pasją jest jazda na łyżwach.

W czerwcu 2023 roku Ola trafiła do szpitala z powodu cukrzycy typu 1, w stanie śpiączki ketonowej. Po opanowaniu poziomu cukrów jej stan najpierw szybko się poprawił, a potem znacznie się pogorszył. Okazało się, że wątroba jest już tak uszkodzona, że konieczny jest jak najszybszy przeszczep.

Udało się. Po długiej i trudnej operacji powoli odzyskiwała siły i mogła opuścić szpital. Przez następne dwa lata Aleksandra systematycznie kontrolowała swój stan, dbała o siebie. We wrześniu tego roku trafiła do szpitala z powodu złego samopoczucia i niepokojącego zabarwienia skóry. Organizm Oli odrzuca przeszczepiony organ. Mimo szybko wdrożonego leczenia konieczny jest kolejny przeszczep wątroby.

Przez chorobę wszystkie plany legły w gruzach. Jest na urlopie ze względów zdrowotnych, ale marzy o tym, żeby jak najszybciej wrócić na studia, do normalnego życia. Aleksandra jest obecnie całkowicie zależna od osób trzecich, ale nie zamierza się poddać. Ma wiele planów i marzeń, które się spełnią po ponownym przeszczepie, odpowiednim leczeniu cukrzycy i rehabilitacji.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem: Aleksandra Kochan

WPŁAĆ DOWOLNĄ KWOTĘ

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu młoda kobieta leży w szpitalnym łóżku. Ma okulary i krótkie włosy. Do koszulki ma przyczepioną pompę insulinową. Na drugim zdjęciu ta sama kobieta przed chorobą, siedzi po turecku, uśmiecha się. Ma kolorowe włosy.

Aleksandra Kochan

Aleksandra to studentka Uniwersytetu Gdańskiego. Jest na drugim roku kierunku Criminology and Criminal Justice. Jej życie jeszcze dwa lata temu wyglądało całkiem zwyczajnie. Planowała studia, poznała świetnego chłopaka. Mieszkają razem, a nawet mają uroczą kotkę Lunę.
W czerwcu 2023 roku Ola trafiła do szpitala z powodu cukrzycy typu 1, w stanie śpiączki ketonowej. Po opanowaniu poziomu cukrów jej stan najpierw szybko się poprawił, a potem znacznie się pogorszył. Okazało się, że wątroba jest już tak uszkodzona, że konieczny jest jak najszybszy przeszczep.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.