Skip links

Aleksander Zawada

Mężczyzna z kijami narciarskimi stojącymi obok drzewa.

Mam na imię Aleksander, w lipcu 2012 roku uległem poważnemu wypadkowi. Zaledwie sekunda i chwila nieuwagi doprowadziły do tragedii. Od tej pory moje życie to zły sen. Sen, z którego nie mogę się obudzić… 

Podczas wypadku doszło do uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym, co spowodowało niedowład kończyn… Przez najbliższe pół roku przebywałem w szpitalu. Dawne życie zniknęło, zaczęło się nowe – trudne, w którym codziennością stał się przeraźliwy ból fizyczny i psychiczny…

Przez kolejne miesiące powoli wracałem do sprawności, aż w 2016 roku byłem w stanie podjąć pracę jako ogrodnik. Byłem niesamowicie szczęśliwy. Wróciła nadzieja i chęci do życia…

Niestety, nie na długo. Rok później los postanowił wymierzyć mi kolejny brutalny cios. Mój stan z dnia na dzień zaczął się pogarszać, aż doszło do momentu, w którym nie byłem w stanie poruszać się bez pomocy kijów trekingowych… Po raz kolejny rozpocząłem wykańczającą walkę o powrót do sprawności.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Aleksander Zawada

Poznaj pozostałych podopiecznych
Mężczyzna leżący na łóżku z rurką tracheostomijna. Na drugim zdjęciu mężczyzna, kobieta oraz kilkuletnia dziewczynka. Wszyscy są uśmiechnięci.

Tomasz Mrozek Gliszczyński

Mój Mąż Tomek to wspaniały i dobry człowiek. Razem tworzymy Rodzinę, o której zawsze marzyłam. Ja, Tomek i córeczka Wiktoria. Nasze słoneczko ma pięć lat. Zbliżał się weekend, postanowiliśmy pojechać do Naszych bliskich. 2 sierpnia 2025 roku podczas jazdy wydarzył się wypadek, który zmienił Nasze życie w koszmar. Tomek w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Dowiedz się więcej »
Mężczyzna z siwymi włosami uśmiechający się do aparatu. Siedzi na wózku. W tle drapak dla kotów.

Edward Pankau

Edward to człowiek, który w życiu wiele przeżył. Mieszkał w różnych miejscach, pracował w przeróżnych profesjach. Myślę, że lepiej byłoby zapytać czego nie robił, niż co robił. Praktycznie całe swoje życie zawodowe spędził poza granicami Polski. Problemy ze zdrowiem pojawiły się 12 lat temu, bardzo przeżył śmierć Żony. Postępująca cukrzyca doprowadziła do pojawienia się stopy cukrzycowej.

Dowiedz się więcej »
Kobieta leżąca na łóżku z rurką tracheotomijną oraz podpiętą sondą do nosa. Na drugim zdjęciu szczęśliwa rodzina, Mama, Tata i dwójka synów.

Magdalena Iwanicka

Magdalena to bardzo wrażliwa, empatyczna i pełna miłości Mama dwójki wspaniałych synów Ignasia i Benusia oraz kochająca Żona. Silna wojowniczka i amazonka, która w 2024 roku pokonała raka piersi. Jednak po tym zwycięstwie pozostał jej jeszcze oponiak głowy (nowotwór niezłośliwy) przyrastający z roku na rok, który co prawda nie dawał żadnych objawów, ale stanowił potencjalne zagrożenie dla jej zdrowia i życia. W lipcu 2025 r., podczas operacji wycięcia oponiaka doszło do tragedii.

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.