Skip links

Adam Wojtas

Zdjęcie tematyczne strony

Nazywam się Adam Wojtas. Mam 58 lat. Z wykształcenia jestem nauczycielem historii. Pracowałem w szkole, a następnie przez 20 lat zajmowałem się resocjalizacją ludzi, którzy weszli w konflikt z prawem. Obecnie jestem emerytem. Mieszkam w Jastrzębiu-Zdroju. Do 8 lipca 2020 roku byłem zdrowym mężczyzną, nie chorowałem. Ćwiczyłem na siłowni, jeździłem na rowerze, na nartorolkach, na nartach zjazdowych i biegowych. Uprawiałem kajakarstwo, chodziłem po górach. Moją pasją był sport. Marzyłem o dalekich podróżach. Przed chorobą odbyłem daleką wyprawę na Syberię i do Mongolii. Pływałem kajakiem po jeziorze Bajkał. Moją pasją był przydomowy ogród, w którym posadziłem kilkadziesiąt drzew i krzewów… Interesuję się historią i filozofią. W ubiegłym roku pojechałem z żoną na urlop nad morze. Wracając na rowerze z plaży doznałem prawostronnego niedokrwiennego udaru mózgu. Przewieziono mnie do szpitala w Słupsku, a następnie helikopterem do Klinicznego Szpitala w Gdańsku, gdzie udzielono mi pomocy ratującej życie. Mój pobyt na oddziale udarowym szpitala przedłużył się z planowanych 9 dni do miesiąca. Mój stan zdrowia był ciężki.  Zostałem zarażony bakteriami szpitalnymi, nastąpiły inne komplikacje zdrowotne, doszło do martwicy lewej ( niedowładnej) dłoni, przeszedłem przeszczep skóry. Pobyt w szpitalu trwał ponad 3 miesiące.  Po przyjeździe do domu kontynuowałem leczenie dłoni. Niemal natychmiast podjąłem rehabilitację w miejscu zamieszkania. Uczestniczę w niej od poniedziałku do piątku. Ćwiczę w domu. Obecnie mam całkowity niedowład lewej ręki, lewa noga służy mi jako „ podpora”( nie pracują mięśnie, opadająca stopa, przeprost kolana) , poruszam się powoli i z dużą trudnością o kuli. Codzienne życie utrudnia mi lewostronne pomijanie. Potrzebuję na co dzień opieki osób trzecich i pomocy w czynnościach samoobsługowych. Mam problemy z koncentracją, uwagą, czytaniem. Ponoszę bardzo duże koszty finansowe na leczenie: prywatna rehabilitacja, dojazd na rehabilitację samochodem, leki, zakup sprzętu rehabilitacyjnego, wizyty u lekarzy, dostosowanie dla osoby niepełnosprawnej łazienki (wymiana toalety, kabiny, uchwyty). Podczas mojego pobytu w szpitalu wyodrębniliśmy z salonu pokój dla mnie. Śpię w nim i ćwiczę- mam drabinki, rowerek rehabilitacyjny itp. Teraz staramy się o zamontowanie poręczy przy schodach. Do tej pory nie korzystaliśmy z żadnego dofinansowania. Oszczędności topnieją w zastraszającym tempie. Chciałbym wrócić choć w niewielkim stopniu do sprawności i samodzielności sprzed udaru. W tej chwili przebywam w ośrodku rehabilitacyjnym, w którym kompleksowo zajmują się osobami po udarze. Mam nadzieję, że mój pobyt tu i moja ciężka praca spowodują, że będę mógł lepiej chodzić, że poruszę ręką……Chciałbym móc samodzielnie wyjść na spacer. Marzę o tym, że będę jeździł rowerem, pływał po rzece kajakiem. Chciałbym przedłużyć mój pobyt w tym ośrodku. Zwracam się z prośbą  o wsparcie finansowe na pokrycie mojego  dalszego pobytu i umożliwienie mi dalszej rehabilitacji, która jest szansą na poprawę jakości mojego życia i choć częściowej realizacji marzeń.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Adam Wojtas

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.