Skip links

Dawid Galik

Mężczyzna w szpitalnym łóżku z rurką tlenu.

Największa pasją życiową Dawida jest motoryzacja a zwłaszcza jednoślady. Od dziecka grzebał w śrubkach, majsterkował, udoskonalał, tworzył, przerabiał. Nocami przesiadywał w swoim warsztacie zatracając się w tym co kocha. Świetnie jeździ na motocyklu, to doświadczony kierowca. Uwielbia chodzić na grzyby, przebywać w naturze. Jest typem samotnika. Nie zabiega o grono znajomych. Najbliżsi są dla Niego najważniejsi.

Zawodowo zajmował się wieloma fachami, m.in. pracował w branży budowlanej przy wykończeniówkach i jako pilarz w lesie. Dorabiał przy zbiorach jagód i grzybów (był w tym najlepszy, bo zna lasy masywu Śnieżnika jak własną kieszeń). Pracował przy obsłudze ścieżek rowerowych „singiel track glacensis”. Jego działania polegały na sprzątaniu ich z liści, szyszek, kamieni, koszeniu poboczy z traw, jeżyn. Udrażniał ścieżki ze zwalonych drzew i dbaliśmy o odwodnienia, naprawiał mostki. 

15 czerwca, w niedzielę o godzinie 20:00 Dawid wyjechał na motocyklu ze swojego warsztatu pozostawiając w nim włączone maszyny, radio, światło. Zakładamy, że pojechał testować swoją pracę przy silniku. Nieopodal domu na drodze szutrowej między wioskami zderzył się z jadącym z naprzeciwka quadem. Uszkodzenie lewej strony czaszki, diagnoza – poważny uraz głowy. Na miejsce zdarzenia przyleciał helikopter. O 21:30 już znajdował się na bloku operacyjnym, lekarze walczyli o jego życie. Minął miesiąc od zdarzenia, wybudził się, ale wiemy, że potrzebuje intensywnej specjalistycznej rehabilitacji i opieki. Każde Twoje wsparcie to realna szansa, by Dawid mógł znowu chodzić po lesie, majsterkować w swoim warsztacie, być z nami.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 
z dopiskiem Dawid Galik

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na zdjęciu stoi uśmiechnięty dorosły mężczyzna o kulach. Jest po amputacji lewej nogi.

Sviatoslav Moskvin

Przed wypadkiem byłem osobą bardzo aktywną fizycznie, pracującą zawodowo i mającą szerokie grono znajomych. Ceniłem sobie kontakt z ludźmi, lubiłem spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi. Moją największą pasją były motocykle – od wielu lat się nimi interesuje, jeździłem w wolnym czasie oraz brałem udział w zlotach motocyklowych. Byłem pracownikiem kopalni, a sama praca dawała mi satysfakcję i poczucie stabilizacji.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu uśmiechający się pięciolatek o blond włosach z bandażem na kikucie prawego podudzia. Na drugim zdjęciu ten sam chłopiec ubrany w białą koszulę delikatnie uśmiecha się do zdjęcia.

Jan Błaszczyszyn

Jasiu to pogodny pięciolatek. Jest wesołym, przebojowym przedszkolakiem. Chodzi do przedszkola w sąsiedniej miejscowości – Świętej Katarzynie. Urodził się w Rodzinie o zakorzenionych tradycjach rolniczych. 25.08.2025 r. – ostatni poniedziałek sierpnia, spędzaliśmy czas na podwórku. Dzień mijał w atmosferze wakacyjnej zabawy. Niestety tego dnia wydarzył się nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnikiem był Janek.

Dowiedz się więcej »
Na zdjęciu młody mężczyzna podpięty do szpitalnej aparatury, jest w stanie śpiączki. Na drugim zdjęciu mężczyzna o ciemnych, krótkich włosach z delikatnym zarostem jest ubrany w białą koszulę.

Damian Angsztrajch

Damian za dwa tygodnie będzie obchodzi swoje 26 urodziny. To bardzo uczynny, a zarazem skryty mężczyzna. Jest wspaniałym młodszym bratem, na którego wsparcie można liczyć. Chodzi na siłownię, dba o formę. Jest bardzo rodzinny. 27 sierpnia Damian wyszedł z domu. Następnego dnia w godzinach wieczornych został znaleziony w ciężkim stanie przez służby ratunkowe. Trafił do szpitala, gdzie po wstępnym badaniu i wywiadzie stwierdzono podejrzenie urazu rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.