13 sierpnia świat Naszej rodziny zatrzymał się i w jednej chwili runął jak domek z kart. Grzegorz – Mąż i Tata uległ wypadkowi komunikacyjnemu podczas pracy. Rozpoczęła się walka o jego życie. Najgorsze było to, że był kilkaset kilometrów od domu. W szpitalu w Czechach zdiagnozowano ciężki uraz mózgowo-czaszkowy na skutek, którego jest lewostronnie sparaliżowany.
Aktualnie leży na jednym z wrocławskich oiomów. Jego stan udało się ustabilizować, ale nadal jest w śpiączce, oddycha samodzielnie , ale ma rurkę tracheostomijną. Podczas wypadku najbardziej ucierpiała głowa i najważniejszy ośrodek: mózg.
Grzegorz potrzebuje jak najszybszej rehabilitacji neurologicznej i ruchowej w specjalistycznym ośrodku. Czas ma tu decydujące znaczenie, a koszty są ogromne. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Mój mąż ma dopiero 53 lata i nadal chce żyć. W domu z utęsknieniem czekają na Niego dzieci: 12 letni syn i 20 letnia córka. Uwielbia film, muzykę. Wspólnie z synem dzielą pasję motoryzacyjną, w niedalekiej przyszłości mieli w planie odrestaurowanie poloneza. Grzegorz do tej pory zawsze wszystkim służył pomocą, dlatego pomóż proszę wrócić mu do samodzielności i sprawności sprzed wypadku.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Grzegorz Bieńkowski