Skip links

Dariusz Kukiełka

Mężczyzna w niebieskim mundurze trzymającym trofeum.

Darek to człowiek korzystający z tego co daje życie. Od zawsze aktywny fizycznie: tenis stołowy, trójbój nowoczesny, siatkówka, pływanie. Jego Tata pracował w wojsku, jak i cała najbliższa rodzina. Stojąc przed wyborem ścieżki zawodowej, nie mógł dokonać innego wyboru aniżeli kontynuować rodzinną tradycję. Jak sam mówi, kolor zielony był obecny, odkąd pamięta. Swoją wspaniałą małżonkę również poznał w strukturach wojskowych. W tym roku będą obchodzili wspólne czterdzieści lat. Mają dwójkę dorosłych synów. Żeby się dziadek nie nudził to czas umila czworo wnucząt. Darek uwielbia spędzać z Nimi czas, a przede wszystkim pokazywać piękno świata, który Nas otacza. Jego wielką pasją jest wędkarstwo, jest członkiem Koła Wędkarskiego, startuje w zawodach. Przez 29 lat był żołnierzem zawodowym. Brał udział w dwóch misjach Polskiego Kontyngentu Wojskowego ONZ w Kambodży i Libanie. Po odejściu ze służby zawodowej kontynuował pracę w wojsku jako pracownik cywilny przez kolejne 16 lat.

Od 7 lat toczył walkę o swoją prawą nogę. Jego charakter nie pozwalał na wywieszenie białej flagi. Przeszedł liczne badania, zabiegi, operacje. Próbowano różnych metod poprawy ukrwienia w kończynie. Niestety ostatecznie nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Drugiego kwietnia 2023 roku podjęto decyzje o konieczności amputacji ze względów życiowych. Natomiast już po tygodniu Darek siedział na łódce i łowił ryby. To się nazywa hart ducha. Żeby wrócić do swoich aktywności potrzebuje protezy i rehabilitacji. Każde wsparcie jest na wagę złota.  

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Dariusz Kukiełka

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.