Skip links

Edyta Przysiężna

Mama Edyta to osoba pełna ciepła i empatii, która z łatwością zjednuje sobie każdego. Z uśmiechem idzie przez życie, radząc sobie z codziennymi wyzwaniami. Przed trafieniem do szpitala pracowała jako pracownik biurowy. Chociaż taka praca może wydawać się monotonna, mama uwielbiała ją ze względu na kontakt z ludźmi. Jest bardzo otwarta i ceniła sobie relacje ze współpracownikami. Dodatkowo zajmowała się prowadzeniem sklepu internetowego. Z łatwością nawiązywała kontakt z nawet najbardziej wymagającymi klientami, potrafiła też uspokoić w przypadku nieprzewidzianych opóźnień zamówień.

Mama jest ogromną fanką żużla i Sparty Wrocław. Przed zdarzeniem nie opuszczała żadnego meczu na wrocławskim stadionie, zawsze kibicując zawzięcie. Uwielbia podróżować, odkrywać nowe miejsca, smaki i potrawy z różnych zakątków świata. Ceni aktywny wypoczynek oraz życie pełne przygód i wyzwań. Uwielbia muzykę – głównie polską. W tym roku miała ze mną pojechać na wyczekany koncert Dawida Podsiadło. Jest też wielką miłośniczką zwierząt i aktywnie angażowała się w akcje charytatywne na ich rzecz, marząc o własnym zwierzaku.

Wszystko zmieniło się dwa miesiące temu, pojawił się nasilający ból brzucha, który uniemożliwiał chodzenie. Mama po przybyciu karetki została zabrana na SOR, gdzie od razu przyjęto ją na oddział. Przeszła długą antybiotykoterapię oraz operację, jej stan był bardzo poważny – Wstrząs Septyczny. Przez kolejne 2 tygodnie przebywała w śpiączce. Niestety niedotlenienie kończyn postępowało bardzo szybko, i już po kilku dniach martwica wszystkich czterech kończyn była na tyle rozległa, że podjęto decyzję o ich amputacji. Dzięki zaangażowaniu lekarzy udało się amputować mniejszą część kończyn niż początkowo zakładano, co dało mamie nadzieję na dalszą walkę o swoje życie i sprawność.

Obecnie mama przebywa w szpitalu, przez pierwsze tygodnie musiała być podłączona do dializy oraz respiratora. Obecnie nerki zaczynają powoli podejmować pracę. Lekarze próbują również stopniowo odłączać respirator, tak aby sama próbowała oddychać. Mama codziennie robi krok do przodu w hospitalizacji. I ma nadzieję na powrót do sprawności, na tyle na ile będzie to możliwe. Do tego potrzebne będzie wieloetapowe protezowanie i specjalistyczna rehabilitacja. Jest ogromną fanką butów wszelkiej maści i chciałaby móc jeszcze założyć je na protezy i pójść/pojechać na żużel, kibicować Sparcie Wrocław.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław

16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Edyta Przysiężna

Poznaj pozostałych podopiecznych

Sylwia Klimczyk

Moja żona Sylwia ma 37 lat.  Jako nastolatka zachorowała na tocznia rumieniowatego co spowodowało całkowitą niewydolność nerek. Dializuje się trzy razy w tygodniu. Dwa lata temu

Dowiedz się więcej »

Gabriel Hanusiak

Gabryś w tym roku przekroczył magiczny próg dorosłości, w kwietniu skończył 18 lat. Jest uczniem szkoły branżowej w Strzelinie na kierunku operatora obrabiarek skrawających (CNC).

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.