Do czasu kiedy amputowano mi stopę moim głównym zajęciem była praca z ludźmi. Pół życia zawodowego pracowałem w różnych firmach jako kierowca. Lubię rozmawiać, niektórzy nawet twierdzą, że buzia mi się nie zamyka. Postanowiłem więc zostać doradcą klienta. Pracowałem przez ostatnie pięć lat w firmie OBI. Byłem doradcą na dziale budowlanym. Cały czas się rozwijałem, i można powiedzieć, że dość szybko awansowałem z młodszego na starszego doradcę. W perspektywie miałem zostać ekspertem, spełniałem się w tej pracy. Otrzymywałem dużo podziękowań, pochwał, dobrych słów. Chciałem osiągać coraz więcej.
Niestety moje marzenia nagle przestały istnieć. Od dwunastu lat mam zdiagnozowaną cukrzyce, w jej wyniku pojawiły się różnorodne powikłania i choroby towarzyszące. Odnoszę wrażenie, że po amputacji zostałem sam. Jest na szczęście jedna przyjaciółka, która mimo trudnej sytuacji podtrzymuje mnie na duchu. Walczę i ćwiczę aby powrócić do normalnego życia. Chciałbym jeszcze kiedyś zatańczyć, bo to jest moja największa pasja. Pojawiło się światełko w tunelu w postaci możliwości zaprotezowania stopy. Jednak obecnie jestem osobą bezrobotną i nie jestem w stanie pokryć wydatków związanych z moim powrotem do sprawności i aktywności zawodowej, której bardzo mi brakuje..
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Grzegorz Struś