Skip links

Krystian Rogaczewski

Mężczyzna siedzący przed laptopem ze słowami mamo Moc.

Krystian ma duszę podróżnika, zwiedzał świat kiedy tylko miał ku temu okazje. Skończył studia informatyczne. Pracował jako przedstawiciel handlowy w dużej międzynarodowej firmie. Po wybuchu pandemii firma zdecydowała o zmianie trybu pracy na zdalną. Krystian przeszedł COVID, ale na szczęście bezobjawowo.

Jest wielkim fanem motoryzacji, kocha samochody. Często majsterkuje w warsztacie, a w wolnym czasie jeździ ze znajomymi na różnego rodzaju eventy z tym związane. Jest bardzo pomocnym mężczyzną, nigdy nikomu nie odmówił wsparcia.
Aż do lutego 2021 roku, kolejny zwyczajny poranek. Krystian podłączył się do systemu i zaczął dzień pracy. Mama próbowała skontaktować się telefonicznie, ale bezskutecznie. Bardzo się denerwowała, ponieważ zawsze nawet jak nie odbierał to wysyłał wiadomość. Zadzwoniła do starszego syna żeby ktoś sprawdził co się dzieje z Krystianem. Kolega poszedł sprawdzić, okazało się, że telefon ciągle dzwonił w mieszkaniu, a samochód stał przed domem. Natychmiast zadzwonił po służby. Okazało się, że Krystian miał udar, został zaintubowany i przewieziony do szpitala. Pojawiła się afazja i padaczka poudarowa.

Obecnie chodzi z pomocą laski, i ćwiczy logopedycznie. Nadal ma niedowład prawej strony. Przed Krystianem jeszcze długa i ciężka praca, którą najlepiej byłoby kontynuować w specjalistycznym ośrodku rehabilitacyjnym. Całkowity koszt to 63 000 zł. Są to ogromne nakłady finansowe, które przekraczają Nasze możliwości. Wesprzyjcie Nas w walce o sprawność Krystiana, ma jeszcze wiele planów i marzeń.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Krystian Rogaczewski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.