Skip links

Jacek Chrzanowski

Mężczyzna leżący w szpitalnym łóżku ze słowami mamo Moc.

Jacek to wyjątkowy, młody człowiek, z dużym poczuciem humoru i ogromnym sercem. Nigdy nikomu nie odmówił pomocy, chętnie służył radą, potrafił pocieszyć w każdej sytuacji. Uprawiał sport, grał w piłkę nożną w lokalnych klubach. Był silny i wysportowany. Ukończył technikum mechaniczne i wcześnie podjął pracę zarobkową, dzięki czemu mógł pomagać schorowanemu tacie utrzymać rodzinę oraz wspomóc studiujące siostry. Pomagał też swojemu tacie i dziadkowi w gospodarstwie rolnym.

W sierpniu 2022 roku uległ wypadkowi drogowemu w wyniku którego doznał poważnego urazu głowy. Po badaniach stwierdzono urazowy krwotok podtwardówkowy. Konieczna była pilna operacja, wykonano kraniotomię odbarczającą i ewakuowano krwiaki. Po kilku dniach konieczna była kolejna operacja i plastyka opony twardej. Pobyt szpitalny powikłany był ciężkim zakażeniem i sepsą, w wyniku czego Jacek spędził długi czas na OIOM-ie . Następnie leczony był na oddziale neurologii, a później na oddziale rehabilitacji neurologicznej.

Skutkiem odniesionego urazu oraz powikłań w trakcie leczenia jest niedowład czterokończynowy. Obecnie Jacek jest w pełni świadomy, logiczny, wróciła mu całkowicie pamięć zarówno tego, co było wcześniej jak i obecnie, nie odzyskał jednak sprawności fizycznej. Prawa strona jest w pewnym stopniu sprawna, lecz lewa jest niewładna – ruchy ręki i nogi są bardzo ograniczone. Jacek jest osobą leżącą wymagającą stałej opieki i pomocy w codziennych czynnościach. Jedyną nadzieją na poprawę sprawności ruchowej i samodzielności jest intensywna rehabilitacja.

Jest osobą samotną, nie jest żonaty, nie ma też rodziców. Umieszczenie go w ośrodku zapewniającym specjalistyczną rehabilitację wymaga znacznych nakładów finansowych. Całkowity koszt leczenia to 84 000 zł. Jego optymizm i pogoda ducha sprawiają, że jest osobą lubianą i szanowaną.

Wypadek Jacka poruszył całą rodzinę, bliskich i znajomych. W tej chwili, to On potrzebuje naszej pomocy.

Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy 
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765 

z dopiskiem Jacek Chrzanowski

Poznaj pozostałych podopiecznych
Na pierwszym zdjęciu około 40 letni mężczyzna siedzi na szpitalnym łóżku. Nie ma lewej ręki. W jego oczach widać zamyślenie. Na drugim zdjęciu ten sam mężczyzna siedzi na zewnątrz, ubrany w odblaskową, roboczą kurtkę i czapkę delikatnie się uśmiecha patrząc gdzieś w dal.

Marcin Kaczmarek

Mam na imię Marcin. Mieszkam w Zelewie, to mała wieś na Kaszubach. Moja najbliższa Rodzina to Siostra, na którą zawsze mogę liczyć. Nasi Rodzice zmarli, a ja dostałem w spadku gospodarstwo rolne po Wujku. Z wykształcenia jestem murarzem.
Podczas sianokosów miałem nieszczęśliwy wypadek, który całkowicie zmienił moje życie. Jedna z maszyn dosłownie wciągnęła mi rękę. Trafiłem do szpitala. Mimo próby podjętej podczas operacji nie udało się jej uratować.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu widzimy mężczyznę leżącego w szpitalnym łóżku, podłączonego do aparatury monitorującej czynności życiowe. Na drugim ten sam mężczyzna uśmiecha się i trzyma na rękach małą dziewczynkę.

Marek Słomiński

Marek za miesiąc będzie obchodził sześćdziesiąte czwarte urodziny. Przez wiele lat pracował jako palacz, a potem jako brukarz. W 2020 roku przeżył ogromną tragedię, śmierć żony. Od 2021 roku jest na rencie. Bardzo żywiołowy, empatyczny i kochany.
2 sierpnia 2025 roku bawiliśmy się na weselu w gronie rodzinnym. Niestety o 8 rano zabrano go do szpitala z powodu nagłego zatrzymania krążenia. Spędził kilka dni na oddziale wewnętrznym, ale jego stan się pogorszył, podłączyli respirator i przenieśli Marka na oddział intensywnej terapii.

Dowiedz się więcej »
Na pierwszym zdjęciu Mężczyzna jest podpięty do aparatury wspomagającej. Ma otwarte oczy. Na drugim zdjęciu mężczyzna siedzi i się uśmiecha.

Marcin Kuflowski

Marcin jest pozytywnym, spokojnym człowiekiem. To ogromny pasjonat sportu. Globalnie jest fanem piłki nożnej, a konkretniej klubu z Manchesteru. Natomiast lokalnie całym sercem za koszykarzami z wałbrzyskiego Górnika. W wolnym czasie chętnie spędza czas na świeżym powietrzu, szuka przeróżnych możliwości nowych aktywności. Uwielbia spacerować, to jego sposób na ładowanie energii.W drugiej połowie czerwca był na urlopie. Miło spędzał czas. Nic nie zwiastowało tego co się wydarzy. 21.06.2025 r. Wystarczyła krótka chwila nieuwagi, utracona równowaga…

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.