Skip links

Andrzej Płudowski

Aktualizacja 18.07.2020

Miałem zaledwie 25 lat, gdy życie wystawiło mnie na największą próbę. Jeden błąd odebrał mi sprawność i marzenia. Skok do wody – to właśnie do tej chwili chciałbym się cofnąć i podjąć inną decyzję. Dziś mierzę się z losem osoby z niepełnosprawnością. Pierwsze miesiące po wypadku spędziłem w szpitalu – to był dla mnie najtrudniejszy czas. Ciężko było mi zaakceptować tę sytuację. Teraz zmagam się z porażeniem czterokończynowym, które wymaga intensywnej rehabilitacji. Niestety skończyły się środki finansowe, które do tej pory udało się zebrać, więc czekam na refundowaną rehabilitację z NFZ. Czas działa na niekorzyść i każdy miesiąc oddala mnie od mojego celu. Przed utratą sprawności byłem bardzo aktywny. Wyjeżdżałem do pracy za granicę i ciężko pracowałem, aby być niezależnym chłopakiem.

Teraz wszystko się zmieniło. Jednak nie poddaję się i każdego dnia staram się być silny. Trzymam się jedynie dzięki wsparciu rodziny i nadziei, że rehabilitacja będzie w stanie poprawić mój aktualny stan. Niestety przy takim urazie konieczna jest intensywna praca z rehabilitantem i specjalistami. Dzięki Waszym wspaniałym sercom wcześniej udało się zebrać 24936 zł na moje leczenie i rehabilitacje. Jestem za to ogromnie wdzięczny i dziękuje z całego serca. Bez Waszego dalszego wsparcia nie będę mógł już nigdy wstać z łóżka i pozostanę zależny od innych. Nie chcę takiego życia! Jestem zmotywowany do walki o powrót do zdrowia. Z Twoją pomocą na pewno mi się uda!

Andrzej

23.08.2020

Mam raptem 25 lat, a życie wystawiło mnie na największą próbę. Po skoku do wody uszkodziłem kręgosłup i doznałem urazu rdzenia kręgowego. W efekcie mam paraliż czterokończynowy. W szpitalu leżę już od 3 miesięcy i  nie wiem, co będzie dalej. Do chwili wypadku byłem bardzo aktywny. Wyjeżdżałem do pracy za granicę, byłem samodzielny.

Teraz wszystko się zmieniło. Staram się być silny i się nie poddawać, ale stan, w którym jestem niejednego by powalił. Trzymam się jedynej nadziei, że rehabilitacja będzie w stanie poprawić mój stan. Niestety, przy takim urazie intensywna rehabilitacja i sprzęt ortopedyczny kosztują ogromne pieniądze! Bez pomocy nie będę mógł już nigdy wstać z łóżka i pozostanę zależny od osób trzecich. Nie chcę takiego życia! Jestem zmotywowany do walki o powrót do zdrowia. Z Twoją pomocą na pewno mi się uda!

Poznaj pozostałych podopiecznych

Michał Zduńczuk

Michał to wesoły i pogodny dziesięciolatek. Jest bardzo zżyty ze swoim rodzeństwem. Jako najmłodszy jest ich oczkiem w głowie. Ogromną radość sprawiają mu wszelkie zabawy

Dowiedz się więcej »

Piotr Kasperowicz

Odkąd pamiętam interesowałem się sprawami związanymi z szeroko pojętym środowiskiem. Tak też potoczyła się moja ścieżka edukacyjna i zawodowa. Skończyłem Politechnikę Warszawską studiując na wydziale

Dowiedz się więcej »

Maciej Wyrwas

Maciek to młody mężczyzna szukający swojej życiowej drogi. Zawodowo pracował na różnego rodzaju budowach w Polsce, a niedawno zdecydował się zmienić profil na prace wysokościowe

Dowiedz się więcej »
Ta strona korzysta z ciasteczek. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że akceptujesz ich użycie.