Mikołaj niecały miesiąc temu skończył 18 lat, wkroczył w kolejny etap swojego życia – dorosłość. To niesamowicie sprawny młody człowiek, spędził niezliczone ilości godzin grając w piłkę nożną. Ruch to chyba na ten moment najważniejsza część jego codzienności. Startował nawet w zawodach strażackich, a jak wiemy to nie są konkurencje dla każdego. Wymagają szybkości, precyzji oraz umiejętności współpracy. Mikołaj jest miłym i bardzo koleżeńskim chłopakiem. Ma młodszego brata i spore grono znajomych. Chodził do szkoły zawodowej o profilu rolniczym.
7 czerwca był na dworcu kolejowym w sąsiedniej miejscowości. Tam wydarzył się wypadek, którego uczestnikiem był Mikołaj… Doszło do poważnego urazu głowy. Wezwano pogotowie, w szpitalu wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. To był najtrudniejszy czas w życiu Naszej rodziny, każdego dnia Syn walczył o życie. Obecnie jest wybudzony ze śpiączki, ale nie jest jeszcze w stanie pełnej świadomości. Oddycha przy pomocy rurki tracheostomijnej, jest sztucznie karmiony. To straszne doświadczenie, widzieć własne dziecko, które jeszcze kilka dni temu było całkowicie sprawne podpięte do ogromu kabli podtrzymujących przy życiu. Teraz robimy wszystko, żeby Mikołaj wrócił do domu. Potrzebuje specjalistycznej opieki i rehabilitacji, dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie.
Wpłać dowolną kwotę na rachunek Fundacji Moc Pomocy
ul. Litewska 2/68
51-354 Wrocław
16 1020 5226 0000 6602 0635 0765
z dopiskiem Mikołaj Kominowski